Archiwum maj 2010


Podsumowanie Sezon 2009
Autor: mskrodzki
16 maja 2010, 08:40

Podsumowanie sezon 2009

 
Data
Zawody
Miasto
Akwen
Stopnie Wody
Dystans
Czas
Miejsce
06.06.09 Brnensky Maraton Brno, Czechy Jezioro 15,8 10km DNF -
13.06.09 Plumlovsky Maraton Plumlov, Czechy Jezioro 17,5 15km 3:12:48 2
20.06.09 O Pohar Primatora Mesta Prerova Vykleky, Czechy Jezioro 18 5km 58:08 2
" " " " " 3km 34:56 1
04.07.09 Mistrovstvi CR Sec, Czechy Jezioro 21 5km 1:03:14 14
05.07.09 " " " " 10km 2:11:32 13
11.07.09 Wpław przez Kierkz Poznań, Polska Jezioro 19 7km 1:35:02 2
18.07.09
International Swimming of the Toroneous Gulf
Nikiti, Grecja
Morze
26
26km
6:23:00
3
26.07.09 Krakowskiego Maratonu Pływackiego Kraków, Polske Jezioro 20 5km 1:04:13 2
08.08.09 Baltic Open Water Championships Ustka, Polska Morze 17 0,4km 06:47 14
09.08.09 " " " " 0,6km 06:04 11
" " " " " 0,8km 08:17 6
15.08.09 Otwarte Mistrzostwa Gniezna Jankowo Dolne, Polska Jezioro 22 3km 39:30 5
16.08.09 Maltański Maraton Poznań, Polska Jeziora 22 3km 39:53 6
29.08.09
Faros Maraton
Stari Grad, Chorwacja
Morze
24
16km
3:25:28
12

 

Sezon 2009 zaczną w Czeski miasto Brno gdzie miałem pierwszy start w Europejski wody. Niestety z powodu pogoda i zimno woda (15,8 stopnie) wyścih co miał być 15km był skrócony do 10km, ale nawet na 10km nie dałem rade z ten zimna woda i wyszedłem z woda po 5km. Wróciłem tydzień temu do Czechy, w tym razem do miasto Plumlov, gdzie dopłynie do drugiego miejsca na 15km gdzie woda miała 17,5 stopnie. W czerwicu jeszcze dwa razy startowałem w Czechy (we Vykleky gdzie byłem na 2. miejsce na 5km i miałem mój pierwszy zwycięstwo na 3km i w Seć na Mistrzostwa Czecha na 10km gdzie byłem) gdzie byłem poza pierwszy 10-ka niestety.

Każde zawody gdzie startowałem w Czecha był przygotowanie na mój główny start w tym sezonie, 26km w Nikiti, Grecja. W lipiec również miałem pierwszy start w Polsce, i to był niezwykle zawody to był "Wpław przez Kiekrz", najstarsze zawody w Polsce. Bardzo chciałem tam wygrać ale niestety nie udało się ale byłem drugi po wielka walka o drugim miejscu gdzie chyba moja doświadczenia pomogło mnie do płynąc do drugiego miejsca. W Kierkz też miałem przyjemność poznać kilka sympatycy otwarty wodzie w Polsce, m.in Grzegorz Mończak i Jacek Thiem kto trzymają jedynie aktualna ogólna strona o pływanie na otwartym wodzie w Polsce (www.openwater.yow.pl).

 Tydzień później wyleciałem do Grecja. Pogoda była bardzo gorąca ale to nie był żaden niespodzianka, to znaczyło te dwa dni przed startem bardzo miało wychodziłem z hotel że nie zmęczyć się. Dzień przed zawody był spotkanie z organizatory i badanie lekarskiej i wieczorem był prezentacja zawodników do publiczność Nikiti. Tam spotkałem z Marcos Diaz z Dominikana kto już wygrał tutaj kilka razy i były król La Manche Michael Read (dopłyną La Manche 33 razy w jego kariera) m.in. Prezentacja była świetna z przed kilka set kibiców ale późno się skończyło i tylko spałem około 4 godzin. Jechaliśmy autobusem do start gdzie poznałem mój asystent kto by dawała mnie moje napoje podczas pływanie, nazywa się Sarikas Theoharis i dopłyną Toroneous ubiegłym roku. Woda w Toroneous była bardzo słona i już po godzina już czułem to w usta. Nie ma dużo powiedzieć o samym wyścigu oprócz że ostatnie 8-10km były bardzo, bardzo, bardzo ciężko ale dzięki kibicowanie Sarikasa skończyłem w 3. miejsce w 6 godzin i 23 minuty. Marcos Diaz z Dominikana był pierwszy do mecie w 6:09 i drugi był lokalny pływak Anastasios Agathaggelou z Saloniki w 6:17. Potem prezentacje była w wieczorem gdzie każdy zawodnik kto skończył dostał dokładnie tako samy nagródy (medał, puchar i dyplom) ponieważ w Toroneous liczy się że skończyłeś i nie kto dopłyną najszybsze i to mnie podobało. Tutaj jest wideo moje ostatny kilka metrów: http://www.sithwn.com/skrodzki09.wmv

Wróciłem do Polsce i odpoczywałem tydzień i potem startowałem w Kryspinowie (nie daleko z Krakowie) gdzie byłem 2. na 5km, pokonał mnie Grzegorz Mończak. Wróciłem do trening po Kryspinów ponieważ miałem kolejny wielki start na 16km w Chorwacje za tylko 5 tygodnie. Podczas te 5 tygodnie startowałem około Polsce, byłem w Ustce na Baltic Swim Championships (to były "Mistrzostwa Polski na otwartym wodzie ale trochę kiepsko było ponieważ te dystansy były krótsze niż kilka konkurencje w basenie) gdzie miałem przyjemność być gość państwo Bukszowany (rodzice były reprezentant Polski an otwarte wodzie Malwina Bukszowana, Malwina była nasze gość podczas Mistrzostwa Świata w Melbourne w 2007r.). Potem na powrotem do Katowic miałem dwa dni przesiadka w Poznaniu gdzie startowałem w Jankowo Dolne i na jeziora Malcie w Poznaniu, obaj stary w Wielkopolsce były na 3km.

Tylko teraz zostało jeden start w Sezon 2009. Miałem szczęście że jechałem do Chorwacie z moje współzawodników z Katowic, Bartek Wiśniewski i Wojtek Gnela z Bartka dziewczyna. Wyjechaliśmy do Chorwacie w Środę ponieważ prom do nasze Wyspa (Hvar) wypłyną o około 10 lub 11. Udało się, dzięki nasz kierowca i niż więcej o tym pisze. Pogoda w Chorwacie była doskonała, słońce ale nie było za gorąco jak w Grecie. W piątek przed wyścigu był losowanie łodzie i miałem łódź numer 19. W Chorwacie był naprawdę światowy poziom z zawodników jak Władymir Djatczin z Rosji (były Mistrz Świata), Valerio Cleri z Włochy (aktualny Mistrz Świata na 25km z Rzymu), Alexander Studzinski z Niemcy, Loic Branda z Francja m.in. Też tam startowałem mój teraz kumpel Marcos Diaz. Start był dość spokojny i dobrze się czułem, byłem w drugi peletonie podczas pierwszy 8 do 10km ale niestety nie mogłem z nimi trzymać aż do końca i miałem kryzys z 4km do mecie ale mimo to byłem zadowolony z moim wyścigu ponieważ miałem cel pokonać 3 godzin i 30 minut i miałem 3:25:28 w 12. miejsce. Zwyciężył Studzinski w nowym rekord trasie w 3:01:55, drugi był Djatczin i trzecy był Francuz Branda. W wieczorem był prezentacja i potem trochę szaleństwo aż do rano w Jelsie gdzie odbyło się Festiwal Wino. Potem miałem 5 dni w Chorwacie żeby odpoczywać z moim znajomymi i myśleć o następnym sezonie.