Archiwum lipiec 2010


Mistrzostwa Świata Roberval 2010 Część...
Autor: mskrodzki
16 lipca 2010, 13:56

Witam, pierwszy czesc o moje przygoda w Kandzie. Po pierwsze, przepraszam ze nie mam polski litery poniewaz jestem na francuskim klawiatura, wiem ze nawet z polskim klawiatura jest ciezko mnie rozumiec to w Kanadzie bedzie nawet trudniej rozumiec o co ja pisze!

Podroz zaczna o 3:30 rano w Myslowicach musialem stac tak rano zeby zdazyc na loty o 6:25 z Pyrzowic. Lecilem do Monachium gdzie mialem 4 godzin przesiadka i potem jeszcze 8 godzin do Montrealu, razem jakis 14 godzin ale porownianie do loty do Australii to bylo latwo przezyc. Na lotnisko w Montrealu bylem powitany przez Steeve, jeden organizator w Montrealu, on zalatwil dla mnie hotel gdzie moglem odpoczywac kiedy czekamy na moj tato kto mial przybyc na lotnisko 6 godzin po mnie. Hotel byl super, nawet byl 25 metrowy basen, planowalem zdrzemowac 1-2 godzin i stac i troche rozplywac sie. Zasnalem ale przespalem przez moj budzik i prawie nie zdazylem na lot ktory moj tato prylecial. Potem z lotnikso jechalismy autokarem do Roberval, jakis 500km z Montreal w kierunek polnocna. O 3:30 rano bylismy powitany przez jeden nasze gospodarz, Marie Eve, w Robervalu, ona odbierala nas z Roberval i przywozla nas do jej domu w St. Felicien gdzie poznalismy jej chlopak, Jean Marie.  

Ewentualnie poszlem spac o 5 rano i stalem o 9 rano i poszlem na basen w St. Felicien, jednym z oficjalny baseny ktory jest tylko otwary dla zawodnikow na Mistrzostwa Swiata. Na basen byl ekipy z Wielka Brytania, Hispania i Grecja i troche czulem zastraszani jako jeden Polak! Dobrze sie trenowalem w tym maly basen. Popoludniu jechalismy do Roberval na miejsce zawody i troche poplywalem w Lac St. Jean (Jezioro Swietego Jana). Odbieralismy nasze akreditacje i prezenty od organizatory, ktory byly bardzo mily i pomocny. Woda byla niezwykle ciepla dla Lac. St. Jean, okolo 22-24 stopnie (normalnie woda ma 18-21 stopnie) i to jest doskonala dla mnie. Przed treningem moje okulary zlamaly i musialem trenowac bez okulary, troche ciezko bylo ale dalem rade.

Dzisiaj o 14 jest oprawa techniczna na 10km i o 20:30 jest otwarce. Moj start jest o 11:30 ana 10km (to jest o 17:30 w polsce i 1:30 rano w Australii) niestety chyba nie ma transmisja na zywo w internecie ale jak to zmieni sie to popisze o tym tutaj. Mam nadzieje Czesc 2 bedzie w poniedzialek po start na 10km.

Pozdrawiam,
Michal

Kryzys na Mistrzostwa Czechy
Autor: mskrodzki
10 lipca 2010, 22:50

Ubiegłym weekend odbył się Mistrzostwa Czechy w Svobodne Hermanice. Hermanice jest taki mały wieś między Bruntal i Opawa, to znaczy że jest w Śląsku! (chociaż Czeski). Wyjechałem z moim opiekun na Mistrzostwa, Pan Janusz Kuczmierczyk, około 13:00 w piątek że mogliśmy spokojny jechać do nasze hotel w Opawie i zdążyć na mecz. Po mecz jechaliśmy do miejsce zawody, taki mały kamieniołom. Trochę po pływałem, dobrze się płyneło, woda trochę zimna ale nie przeszkadzało, i woda była bardzo czysta. Też w piątek spotkaliśmy się z organizatorem zawody, Pan Ivan Smolka, kto świetnie mówił po polsku, nawet lepiej niż ja (ale to nie trudno), i jego syn Libor będzie teraz siedzie w Australii i też będzie startował na Mistrzostwa Świata w Kanadzie.

W sobocie był start na 10km, moim start był o 14 i to trochę było dziwno dla mnie, cały dzień czekałem na start, jestem przyzwyczajony do start rano, tzn, stawać jechać do miejsce zawody, rozgrzewać się i start! Ale to nie ważne. Na miejsce zawody miałem szczęście spotkać się inny Polacy który staruję już na Puchar Czeski w obaj Pływanie w Zimie i teraz Pływanie Długodystansowych od sezon 2009/2010. Oni są z Katowic ale reprezentuję barwy Vytahy Nachod (Czeski klub) ponieważ żeby zbierać punkty dla nich na obaj pucharów. Start był dobry, nie czułem że aż tak szybko pływałem ale oczywiście było szybko, trzymałem z pelatonie pierwszy 1500m i pierwszy kilometr miałem międzyczas około 12 minut, następny kilometr też był szybki (12:21) i powoli mój tempo zwolnił (12:48, 13:16, 13:33 i 13:50) Myślałem że to był bo miałem ciężki tydzień w treningu i nie martwiłem się. Cały wyścig miałem trudnośći z odychanie, czułem że coś miałem w gardło i musiałem często pluć i po 7,5km miałem taki kryzys że nie mogłem oddychać normalnie, popływałem na plecy na chwile i wróciłem do kraulem po 30 sekund ale już po 100-200m znowu nie mogłem oddychać. Dopłynąłem do końca ośmy pętla i wyszedłem z woda, rozczarowany, złamanie i zażenowany. Rozbierałem się jak szybko jak możliwe i wróciliśmy do hotelu natychmiast.    

Już chciałem wrócić do domu i nie startować w niedziele ale wiedziałem że musiałem. Nigdy w życie tak się bałem się pokonać 5km i nigdy w życie tak nie chciałem startować, ale ja musiałem to musiałem. Na start nie obchodziło mnie żeby trzymać się z pelatonie tylko chciałem trzymać równy tempo i znaleźć rytmu, lepiej się pływało niż wczoraj i nawet złapałem parę osób na 3 i 4 pętla ale w końcu bylem rozczarowany z moim czas (1:04:31) byłem 8 i pół minuty od pierwszy, tak samo jak rok temu, i to mnie wykurzało ponieważ wiele więcej i lepiej trenuję w tym roku.  

Wróciłem złamani ale nie mogę się oddać, będę walczyć aż do upadłego. Nie wiem dlaczego tak było, myślę że to problem z moim psycha ponieważ już od połowa maju trenuję beż trenera i sparing partnery. W tygodniu odpuściłem basen i tylko trenowałem na otwartym wodzie i to chyba był dobry pomyśl po już wrócił przyjemność do moje pływanie, coś co brakowało w Hermanicach. Musę teraz podziękować Janusz że mnie woził do Czech i był mój opiekun. Cieszyło mnie że nie byłem samotny Polak na te zawody i chcę ich bardzo podziękować za wsparcie i kibicowanie, to mnie bardzo pomogło nie oddać się i wrócić w niedziele i startować na 5km. Też jest świetnie że więciej polacy brają udział w tym sporcie, to znaczy że sport idzie do przodu i mam nadzieje że będzie coraz więciej polacy będę startować w pływanie na otwartym wodzie.
 

Wyniki na 10km Mężczyzn (tylko pierwsza 10-ka):


Imię, Nazwisko
Klub
Czas
1. Rostislav Vitek Kometa Brno 1:55:30,88
2. Jan Posmourny Kometa Brno 1:56:35,51
3. Jan Stabl Kometa Brno 2:02:01,82
4. Michael Mruzek (młodszy) TJ Krnov 2:03:41,80
5. Jakub Riha TJ Krnov 2:07:53,79
6. Josef Kucera Bohemians Praha 2:08:00,13
7. Michal Flora TJ Krnov 2:11:32,54
8. Martin Brenda Bohemians Praha 2:14:03,80
9. Jiri Koran Universita Brno 2:16:35,85
10. Jan Kutnik Kometa Brno 2:18:09,21
-.
Michal Skrodzki
AZS AWF Katowice
DNF

 

Wyniki na 5km Mężczyzn (tylko pierwsza 10-ka):


Imię, Nazwisko
Klub
Czas
1. Kvetoslav Svoboda Kometa Brno 55:55,01
2. Rostislav Vitek Kometa Brno 55:57,23
3. Jan Posmourny Kometa Brno 56:01,08
4. Lukas Jachno USK Praha 57:56,13
5. Jan Stabl Kometa Brno 59:19,03
6. Jiri Vlcek Kometa Brno 59:23,04
7. Jakub Tobias Kometa Brno 59:48:48
8. Jan Kutnik Kometa Brno 1:00:43,62
9. Michal Flora TJ Krnov 1:00:48,62
10. Michael Mruzek (młodszy) TJ Krnov 1:00:48,92
15.
Michal Skrodzki
AZS AWF Katowice
1:04:31,48

 

Film z zawody możesz tutaj oglądać: http://www.ceskatelevize.cz/program/10267882947-08.07.2010-14:40-4-mm-cr-v-dalkovem-plavani-svobodne-hermanice.html

 

Zdjęcie dzięki Bohemians Praha


Meta



Start na 10km